Myślisz o zanurzeniu się w świecie samochodów elektrycznych? Cóż, trzymajcie się foteli, bo zaraz uzupełnimy Waszą wiedzę elektryzującymi spostrzeżeniami!
Na początek odpowiedzmy na palące pytania, które pojawiają się w Twojej głowie, gdy rozważasz zakup pojazdu elektrycznego:
Czy publiczne stacje ładowania wyczerpią mój portfel?
Czy mogę pobawić się w majsterkowanie i założyć własną stację ładowania?
Jaka jest miarka na temat wnętrzności tych stacji ładowania? Czy są bezpieczne?
Czy wszystkie samochody elektryczne radzą sobie dobrze z tymi samymi stacjami ładowania?
I najważniejsze, czy będę w nieskończoność kręcić kciukami, czekając na ładowanie?
Cóż, ludzie, odpowiedź leży w sercustosy ładowania.
Wciel się w Jeremy'ego, nieustraszonego reportera z ChengduPlus, którego misją jest odkrycie tajemnic królestwa elektrycznego. Zabraliśmy Jeremy’ego do fabryki postprodukcji ładowania Injet New Energy, aby z pierwszej ręki przyjrzeć się procesowi montażu elektryzującego.
A teraz zapnij pasy, bo Injet New Energy nie gra w drobną piłkę. Produkują oszałamiające 400 000 ładowarek prądu przemiennego i 12 000 ładowarek prądu stałego. Wyobraź sobie taką sytuację: w tętniącej życiem metropolii, takiej jak Chengdu, z 20 milionami dusz i pół milionem pojazdów elektrycznych, znajduje się tylko 134 000 stacji ładowania. Ale dzięki mocy produkcyjnej Injet mogliby zelektryzować całe miasto w zaledwie 4 miesiące!
Jeremy dostał ekskluzywną przepustkę za kulisy, aby być świadkiem narodzin ładowarki AC EV. Wejdź do pozbawionego kurzu warsztatu, a powita Cię sześciostopniowa symfonia montażu:
Krok pierwszy: sprawdzenie powłoki, uszczelnienie wodoodporne i przyklejenie tabliczki znamionowej.
Krok drugi: podłącz, sprawdź i przekaż pałeczkę.
Krok trzeci: splątanie kabli i dopasowanie czujnika, aby wszystko było dobrze dopasowane.
Krok czwarty: Więcej akcji z linkami, tym razem z naciskiem na precyzyjne pozycjonowanie.
Krok piąty: Organizacja kabli i mocowanie panelu dla wykończenia.
I na koniec, zespół kontroli jakości wpada na końcową kontrolę, eliminując wszelkie wadliwe ładowarki, zanim trafią na ulice.
Ale czekaj, jest więcej! Zanim te dzieci wyjdą na świat, przechodzą szereg testów – na przykład ekstremalne temperatury, kontrole ciśnienia, a nawet rozgrywkę w mgle solnej. Wszystko po to, aby spełniały złoty standard bezpieczeństwa i jakości.
A jeśli już mowa o standardach, firma Injet posiada trójkę: certyfikaty CE, RoHS, REACH i UL, co czyni je popularnym towarem nie tylko w domu, ale za oceanem w Europie i Ameryce Północnej.
Porozmawiajmy teraz o liczbach. W Chinach stosunek liczby stosów ładujących do liczby samochodów wynosi 6,8, podczas gdy w Europie wygodnie wypoczywa się na poziomie 15 do 20. Tłumaczenie? Za granicą jest mnóstwo miejsca na rozwój, a prym wiodą produkowane w Chinach pale ładujące. Alibaba ma statystyki, które to potwierdzają – aż w 2022 r. aż o 245% wzrost sprzedaży zagranicznej nowych ładowarek do pojazdów zasilanych energią. A przyszłość? Jaśniejszy niż w pełni naładowany akumulator. Oczekuje się, że w ciągu następnej dekady popyt za granicą potroi się, osiągając oszałamiającą kwotę 15,4 miliarda euro.
Więc zapnijcie pasy, ludzie. Rewolucja elektryczna nadchodzi, a Injet New Energy przoduje w tym ładunku, jedna elektryzująca kupa na raz!
Czas publikacji: 22 lutego 2024 r